sobota, 26 września 2015

Jak mieszkała Coco Chanel



Czy zastanawia Cię czasem jak mieszkają inni? Na przykład… Twój szef? Albo oglądasz jakiś film i wyobrażasz sobie dom któregoś z aktorów?
Dziś przedstawiam apartament Coco Chanel.

W 1920 roku w wieku 37 lat znana już Coco Chanel nabyła kamienicę przy Rue Cambon Glorious 31 w Paryżu, w której dziś można zobaczyć ekskluzywny butik projektantki, natomiast na trzecim piętrze budynku znajduje się bogato ozdobione jej mieszkanie, w którym także pracowała.

Apartament posiada trzy pokoje, lecz w mieszkaniu nie ma sypialni, gdyż Coco sypiała w hotelu Ritz, do którego mogła dotrzeć na piechotę

W mieszkaniu, które prezentuję spędzała dużo czasu, przyjmowała także w nim swoich gości, a także odwiedzających, aż do swojej śmierci. Dziś nie jest już dostępny dla zwiedzających.
Projekty Chanel były skromne i proste, wyróżniały się  biało-czarną tkaniną w sportowych fasonach. Za to jej apartament jest całkowitym kontrastem jej projektów. Rządzi w nim przepych baroku, złoto i czerwień. Jest tu wiele orientalnych akcentów przedstawionych we francuski sposób. W apartamencie znajduje się wiele złotych i antycznych przedmiotów, między innymi: tkanina z chińskich XVIII-wiecznych parawanów przyklejona na ścianach, no i same chińskie parawany, hiszpańskie lustra, marmurowy kominek, obraz źdźbła pszenicy wykonanego specjalnie dla niej od Salvadore Dali oraz wiele złotej i srebrnej zastawy.

 


 

To podobno jest tylko zwyczajny stół w tym całym przepychu, ale spójrz na te nogi!


 






A tutaj pokój sypialniany w hotelu Ritz, w którym sypiała słynna projektantka. Na ścianie widnieje wielki XVII-wieczny obraz. Aż do śmierci urządzała ona jednak przyjęcia i spotkania z przyjaciółmi w swym apartamencie, a hotelowa sypialnia była jej prywatnym zakamarkiem.





A tu Gabrielle „Coco” Chanel   (19 sierpień 1883 – 10 styczeń 1971)
Zawsze pełna wdzięku i gracji



Podobno Chanel wierzyła, że luksus wewnętrzny jest ważniejszy od tego zewnętrznego na pokaz.
Co sądzisz o jej apartamencie? Jak byś się tam czuł/czuła?

Pozdrawiam,
Patrycja



3 komentarze: