środa, 16 września 2015

Jakie kwiatki do łazienki?

Zastanawialiście się kiedyś nad roślinnością w łazience?  A może coś takiego już posiadacie?
Moja wymarzona łazienka posiada elementy wykonane z betonu lub drewna (lub obu), a dodatkowo idealnie komponujące się w tą przestrzeń zielone drzewko.
W moim wynajętym flacie łazienka już była gotowa, więc pozwoliłam sobie tylko na kilka dodatków i chciałabym dopasować sobie idealną roślinkę.

Boję się jedynie, że taka długo ze mną nie przetrwa, gdyż zazwyczaj...  zapominam je podlewać...
A po drugie: w mojej łazience nie ma okna.

Jest kilka zasad takiej hodowli:
 - Kwiaty nie mogą być narażona na działanie środków chemicznych, gdyż opary działają niekorzystnie na ich rozwój
 - Nie umieszczamy w łazienkach kaktusów i roślin z grupy sukulentów, gdyż wilgoć powoduje powolne ich gnicie i obumieranie.
 - Do  życia wszystkich roślin niezbędne jest światło!

Do łazienki z oknem nadają się niemal wszystkie rośliny doniczkowe, gdyż zazwyczaj są to rośliny tropikalne, więc będą ceniły sobie wilgoć i światło.

*storczyki, bromelie, maranty, krotony, bluszcze, papirusy, draceny czy fikusy*


Jednak, czy dla każdej rośliny światło jest potrzebne w tej samej ilości? Istnieją przecież także rośliny cieniolubne, co nie oznacza, że światło nie jest im aż tak potrzebne i wystarczy by było odpowiednio rozproszone.

*Ciekawymi propozycjami do uprawy w łazience są pnącza i paprocie. Wśród pnączy na szczególna uwagę zasługują scindapsusy, filodendrony, syngonia i cissusy. Rośliny te pięknie wyglądają na tle lustra lub okna.*




Dla łazienki bez okna mamy dwa sposoby hodowli roślinności:

1. Przy wybranej przez nas roślinie montujemy specjalną lampę, którą można zakupić np. w sklepach zoologicznych. Lampa taka powinna być załączona przez ok 10-12 godzin dziennie. Nie jest to więc ekonomiczne rozwiązanie.
 
2. Zakup dwóch identycznych roślin o dużej tolerancji na długotrwały brak światła. Rośliny takie uprawiamy na zmianę. Jedna w pomieszczeniu jasnym z dostępem do światła, druga w naszej ciemnej łazience. Co 7-10 dni zamieniamy rośliny, dzięki czemu obie będą miały minimalną ilość oświetlenia. 
*Taki zabieg możemy wykonać z roślinami takimi jak sansewieria, skrzydłokwiat, zielistka czy popularny zamiokulkas. *
















*Inne rośliny nadające się do uprawy w łazienkach to: adenium, afelandra, anturium, begonie o ozdobnych liściach, dieffenbachia (pamiętajmy o trującym soku tej rośliny), fitonia, kalatea, kordylina, maranta, monstera, paprocie doniczkowe, pokrzywiec, Reo, sitowie i widliczka.*



Pozdrawiam,
P.




Zdjęcia pochodzą z pinterest.com oraz stylowi.pl 

11 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia :) Czasami o okno nie wystarczy, ja mam taką łazienkę i w pierwszej chwili zamieniłam ją w jakąś oranżerię... kwiatkom nie było dobrze ani nam :P Zdecydowałam się na zielistka na parapecie i jest idealnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nadal nie stoi żaden kwiatek. Pomysł mam, ale gorzej z realizacją :)

      Usuń
  2. Pomysł z podmienianiem sobowtórów mnie zaintrygował - ciekawe, czy w praktyce się sprawdza.
    Widzę, że jest w czym wybierać - chyba ludzie o tym nie wiedzą, bo w większości znanych mi łazienek króluje ikeowska FEJKA, czyli sztuczny kwiat. Choć w sumie nic do niego nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne zdjęcia - fajna inspiracja ;) ja mam w łazience na oknie kwiatka, żeby zasłaniał szybę :p ale ładnie to wygląda, więc dobrze, że jest to też funkcjonalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie wyglądają takie kwiaty w czystej i pięknej łazience. Może też się na coś takiego zdecyduję? Posprawdzam w sklepach, czy gdzieś mają takie kwiaty podobne do tych na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Same ciekawe pomysły! U mnie w łazience są sztuczne kwiaty, które wyglądają jak żywe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń