Mam przerwę. Trochę pisze posty, ale mało grudniowe, raczej z myślą o kolejnym roku, a tu trzeba coś napisać teraz... Myślałam, że przyjdzie czas by wrzucić świąteczne dekoracje, ale... nadal ich nie mam. Świąteczny nastrój dopadł mnie już w listopadzie i już od tamtego czasu wciąż coś szykuję... i jak na razie udało mi się jedynie ściągnąć pudło ze świątecznymi przedmiotami z szafy.
No tak, wiem, że każdy ma tyle samo godzin w ciągu dnia, więc nie jestem usprawiedliwiona. Nie będę zrzucała wszystkiego na choroby, córkę czy na pracę. Pomaleńku wykańczam skreśleniami listę prezentów dla wszystkich i nie umiem się doczekać lotu do Polski. Zamierzam spakować walizki i zrobić w końcu jakieś ciasto :)
Tymczasem moje inspiracje na dekoracje świąteczne możecie podejrzeć na moim pintereście: Tutaj.
A ja żeby nie pisać o niczym, życzę Wam mile spędzonego czasu już tego przed świętami, żeby ta bożonarodzeniowa nagonka nie wprawiała Was w złości, irytacje i rozdrażnienia. Traktujcie grudniowe dni z przyjemnością, nawet jeśli są mroźne lub deszczowe. Życzę Wam tyle czasu, by podczas grudniowej bieganiny mieć jeszcze czas, oprócz pracy, na rodzinę i przyjaciół, a także dla siebie, czas na relaks i odpoczynek, na własne hobby. Życzę Wam uśmiechu każdego dnia!
A w wigilijny wieczór i w Boże Narodzenie, oprócz pysznego jedzenia i pięknych prezentów, przede wszystkim spokoju i radości, abyście ten piękny magiczny czas mogli spędzić wśród tych, których kochacie.
"WARTOŚĆ UŚMIECHU
W ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
Nic nie kosztuje, ale wiele daje.
Wzbogaca tych, którzy go otrzymują, nie zubożając tych, którzy go dają.
Trwa tylko przez chwile, a pamięta się go czasem przez całe życie.
Nikt nie jest na tyle bogaty, by mógł bez niego żyć, i nikt nie jest tak biedny, by nie móc sobie nań pozwolić.
Przynosi szczęście do domu, decyduje o powodzeniach w interesach i jest hasłem dla przyjaciół.
Jest odpoczynkiem zmęczonych, światłem zniechęconych, słońcem smutnych i najlepszym, danym przez Naturę, środkiem na kłopoty.
Jednak nie można go kupić, wyżebrać, pożyczyć ani ukraść, ponieważ dla nikogo nie stanowi żadnej wartości, dopóki się go nie podaruje.
I jeśli okaże się, że w gorączce przedświątecznych zakupów nasi sprzedawcy będą zbyt zmęczeni, aby obdarzyć was uśmiechem, czy możemy prosić, abyście podarowali im swój?
Nikt bowiem, nie potrzebuje śmiać się tak bardzo jak ci, którym nie zostało już nic do dania!"
Tekst zapożyczony z: "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" Dale Carnegie.
Wesołych Świąt!
Patrycja
Może na świąteczne życzenia zbyt wcześnie, ale nie wiem kiedy uda mi się coś napisać.
Postaram się już za tydzień.