Rośliny we wnętrzu stały się ostatnio popularnym trendem. Sama mu uległam, choć roślinek mam zaledwie kilka, to jednak moje oko przyciąga ich zieleń. Nie wszystkim podobają się stylizacje ala dżungla, nie każdy chce posiadać w swoim domu hodowle choćby nawet sukulentów, które nie wymagają znacznej opieki. Zachęcam mimo wszystko, aby w domu posiadać roślinki, a nawet choćby jedną. Minimalnie z roślinami w domu też może być pięknie.
Roślny doniczkowe są dobrą dekoracją, ożywiają przestrzeń oraz pozytywnie potrafią wpływać na nasze samopoczucie. Wiem, że wiele osób nie jest do roślin przekonanych, bo martwią się, że nie będą potrafili o nie zadbać. O tym jak oswoić się z roślinami we wnętrzu pisałam tutaj, znajdziesz tam także wady i zalety ich posiadania. Dodam jeszcze tylko, że aby wiedzieć, że się za roślinami nie przepada trzeba chociaż spróbować się nimi zająć. To jest tak samo jak z jedzeniem - wiemy, że coś nam nie smakuje, dopiero wtedy kiedy to skosztujemy. Oczywiście jedzenie może się nie podobać wizualnie tak samo jak kwiat w pokoju...
Ale nie będę przekonywać - decyzja jest Wasza.
Poniżej inspiracje z minimalistyczną ilością roślin we wnętrzu.
Uważacie, że zmieniają coś we wnętrzu?
Czy mogłoby się obyć bez nich?
Ale nie będę przekonywać - decyzja jest Wasza.
Poniżej inspiracje z minimalistyczną ilością roślin we wnętrzu.
Uważacie, że zmieniają coś we wnętrzu?
Czy mogłoby się obyć bez nich?
Pozdrawiam,
Patrycja
Moja mama ma jakąś manie storczyków. Wszystkie parapety w domu zawalone storczykami, a jak już miejsca brakuje, to się coś wykombinuje. Lubię kwiatki w domu, ale zupełnie zapominam o ich podlewaniu :(
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też zapominałam, ale już się ogarnęłam, pomimo, że większość to sukulenty to jednego chyba nawet przelałam :o
UsuńJa pamiętam, jak kupiłam kaktusa, bo rzadziej się podlewa, ale cóż, i o tym zapominałam, także raz udało mi się ususzyć kaktusa, a innym razem mi zgnił, bo za często wode lałam :)
UsuńU nas nietypowo- mąż zajmuje się kwiatami, więc jest ich za dużo, są za duże i nie można ich tknąć, choć ja wolałabym bardziej minimalistycznie.
OdpowiedzUsuńWcześniej ja kwiatki raczej mordowałam, bo latanie z nimi po mieszkaniu, ciągłe przestawianie, stawianie z dala od okna z pewnością im nie służyło:):)
Faktycznie nietypowo :) Ja moje też przestawiam, ale zazwyczaj pozostają po tej samej stronie domu tzn albo na wschodniej albo na zachodniej części... choć też nie zawsze ;)
UsuńAle pięknie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobją takie elementy :)
z chuśtawką i słoneczym oknem jest rozkosznie!
Tak :) Przejrzyście i romantycznie :)
UsuńCzy to jakiś specjalnie nowy trend? nie do końca jestem przekonana :) U mnie w domu zawsze były kwiaty doniczkowe, raz mniej innych razem więcej :) Jak tylko poszłam na swoje, dostałam pod pachę kwiatka w doniczce :) i jest ze mną do dziś (5 lat) chociaż ręki do kwiatów zdecydowanie nie mam :) raz przeleję, innym razem przesuszę - ten jeden jakiś taki wytrwały jest ;) Mi się kwiaty we wnętrzach podobają - jak widzę je w gazetach na zdjęciach, od razu czuje, że ktoś tam jednak mieszka :)
OdpowiedzUsuńMasz rację kwiaty potrafią wprowadzić życie do domu :)
UsuńJeszcze tylko muszę się nauczyć jak ich nie uśmiercać - albo... zaprosić znajomą florystkę i niech popatrzy - które kwiaty dadzą radę u mnie żyć :)
UsuńUwielbiam kwiaty i nie mogłabym się bez nich obyć. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!:))
xxBasia
Dziękuję i pozdrawiam również :)
UsuńLubię kwiaty, ale ręki do nich nie mam, jednak chcę mieć jakiegoś fajnego kwiata w pokoju, tylko na razie jeszcze takiego nie widziałam, który by mi się spodobał, dalej szukam ;-)
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała jednego większego i też jeszcze nie znalazłam. Moja metoda na kwiatki: Nadaję im imiona! Mówię do nich, podlewam z córką i jakoś się mnie trzymają :D
UsuńUważam, że kwiaty w domu to podstawa. Nie music być ich mnóstwo, wystarczy jeden okaz, który piękny w swojej prostocie przyciągnie uwagę. Bardzo podobają mi się motywy roślinne w ramkach i chyba takie sobie sprawię :-)
OdpowiedzUsuńMotywy roślinne czasem potrafią dobrze zastąpić roślinkę :)
UsuńA ja właśnie nie lubię sukulentów i takich minimalistycznych kwiatów. Uważam, że spokojnie można by się było bez nich obyć. Potrafię sobie wyobrazić każde z wnętrz ze zdjęć bez tych roślin i nie wydaje mi się, żeby jakoś one ożywiały wnętrze. Co innego rośliny, które kwitną - jak np. storczyki czy inne takie kolorowe. Co prawda ja sama nie mam jeszcze kwiatków, ale jak będę miała swój domek to tylko takie kolorowe, które rozweselą wnętrze ;)
OdpowiedzUsuńTo ja się pochwalę, że właśnie kaktus mi zakwitł :o Nigdy bym się nie spodziewała. I jest radość, bo są kwiatki :)
UsuńJak byłam nastolatką miałam cały pokój w kwiatach jednak alergia nie pozwala już mi mieć kwiatów w domu ...
OdpowiedzUsuńOgraniczyłam się do storczyków i kwiatków w wazonie. Na szczęście mam balkon więc i tam się coś znajdzie :).
Kwiatki rzecz gustu ale taki żywy i zielony akcent w domu, to fajny dodatek :).
Dobrze powiedziałaś: rzecz gustu, ale i fajny dodatek :)
Usuńja zawsze miałam i lubiłam mieć zieleń we wnętrzu, choć przez dłuższy okres ograniczało się to tylko do kaktusów :D mimo wszystko fajnie mieć coś żywego ;)
OdpowiedzUsuńNawet kaktusem trzeba się czasem zająć :) i jest co robić i sprawia to radość. Przynajmniej mi :D
UsuńPrzyznaję, że wpadłam w ten trend po uszy. Od wielu lat ponownie kocham paprotki i mogłabym mieć pozastawiane nimi wszystkie parapety. Do etapu sukulentów jeszcze nie doszłam, ale mam już dwie odmiany monstery, kilka bluszczów i ostrzę pazurki na jakiegoś figowca ;-) Moim zdaniem wnętrza z zielonym prezentują się dużo, dużo lepiej :-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że zieleń we wnętrzach prezentuje się dobrze. Pozdrawiam
UsuńJa odziedziczyłam taką małą domową dżunglę. ;-) Rzeczywiście trzeba się do tego przyzwyczaić, nauczyć się dbać... ale teraz nie wyobrażam sobie już pustych parapetów czy szafek. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie pomieszczenie byłoby puste bez roślin. ;) Uwielbiam storczyki i mam kilka doniczek z tymi kwiatami w każdym z pokoi. W domu storczyki, a na zewnątrz mam spory ogródek. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://ogrodekzaoknem.blogspot.com/
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.
O nieeee...bez roślin się nie obejdzie...sama miałam w domu jedynie bonsai'a....ale dokupiłam sobie jeszcze 2 palmy, wężownicę i ficusa...a teraz poluję na monsterę ♥
OdpowiedzUsuń