Miejsce nad zlewem w naszym mieszkaniu jest wolne i nie mamy tutaj żadnej szafeczki. Jest
wbity gwóźdź już odkąd się tutaj wprowadziliśmy. Wisiał tutaj obraz z
jelonkiem, który zasłoniłam czy to wydrukowanym plakatem czy to podkładką
pod talerze. Teraz wisi półeczka, którą nazwałam huśtawką, gdyż kojarzy mi się z tymi huśtawkami wieszanymi na drzewach. Może być również nazwana wagą, bo jej obciążone końce są jak wagowe szale.
Ostatnio bawię się w stolarza. Wiele rzeczy wykonałam z jakiś drewnianych części. Niektóre z nich przytaszczył dla mnie do domu mój mąż z poprzedniej pracy, inne zabrałam za friko z hali, w której sprzedawano kiedyś używane meble. Wiele z tych desek to sklejki, ale to nic - i tak coś wykombinowałam.
W jednej ze sklejkowych desek były już nawiercone otwory, wiec przełożyłam przez nie sznurek i powiesiłam na gwózdku. Gwóźdź jest tutaj wbity w ścianę ceglaną, ale mimo to obciążenie półeczki nie może być zbyt wielkie, by go nie wygiąć. Sznurek się naciągał i półka się wyginała, więc spróbowałam z drucikiem. Było znacznie lepiej. Miałam także kilka płyt hdf, postanowiłam wykorzystać je jako tło. Następnie całość pomalowałam. Deskę ciemnym woskiem, a płyty hdf zieloną farbą. Jak zwykle zdjęć z procesu tworzenia nie mam, z wyjątkiem tego jednego i kilku prób przed malowaniem.
Próba ze sznurkiem:
Próba ze sznurkiem:
Próba z drucikiem:
Choć pomysł na taka półkę jest ciekawy ma ona KILKA WAD:
- półka musi być powieszona na wytrzymałym sznurku/druciku,
- obciążenie półki nie może być zbyt wielkie, by półka nie spadła,
- przedmioty na półce muszą być umieszczone w taki sposób, by oba końce deski były obciążone tak samo,
- najlepiej zacząć układać przedmioty na półce od środka,
- układając przedmioty na półce należy ją przytrzymać, by nic się z niej nie zsunęło.
Jak Wam się podoba taki pomysł?
Gwózdek znacznie ogranicza obciążenie półki, ale w innym miejscu mamy przywierconą śrubę. Przypuszczalnie wisiał na niej telewizor za czasów poprzednich mieszkańców. Też zasłaniam to miejsce obrazem, a teraz planuję półkę - huśtawkę numer dwa. Obciążenie z pewnością może być przyjęte większe;)
Pozdrawiam,
Patrycja
Pomysł bardzo fajny i półka z wystawką prezentuje się nieźle, ale znając siebie, pewnie bym coś zbiła :-)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem zbyt uważna, ale na razie wszystko w całości ;)
UsuńDobrze, że wpadłaś na to by wykorzystać drut :) Piękna filiżanka ta z biała z kwiatkami
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńOstatnio też się bawię w stolarza. Jak juz zresztą mówiłam, robiłam w pokoju remont i pozmieniałam mnóstwo rzeczy. Dodatkowo dużo rzeczy nowych zrobiłam razem z tatą. Zrobiliśmy taka super półkę ośmio poziomową. Na dniach bedziemy robić stolik, który przymocujemy bezpośrednio do ściany, taki składany. Strasznie ciężko u nas było znaleźć takie wsporniki składane, więc trochę się to ciągnęło, ale wierzę, że będzie warto. Na pewno ci się pochwalę! :)
OdpowiedzUsuńCo do takich huśtawek to bardzo fajny pomysł, bo i ładnie wygląda, i da się ściągnąć szybko w razie czego. Super sprawa :)
To czekam na Wasz efekt. Też czasem ubolewam jak chcę coś wykonać i brakuje mi jakiejś drobnej części :o
UsuńRewelacyjna! Świetny pomysł, aż chciałoby się pokombinować u siebie z taką półką. Nie mam jednak deseczki, muszę się rozejrzeć wśród znajomych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPomysł bardzo oryginalny i przy tym efekt końcowy piękny! <3 Choć sama półeczka bez tych wszystkich pięknych dodatków, które ją zdobią nie robiłaby takiego efektu ;) Poza tym ogromny plus za to, że to projekt DIY uwielbiam takie! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tez myślę, że półka bez ozdób nie byłaby atrakcyjna.
UsuńMnie podoba się każda wersja - jest bardzo smukła i delikatna! I wystarczy kilka romantycznych filiżanek i całość wygląda niezwykle lekko i pięknie!
OdpowiedzUsuńZatrzymałam ostatnia :) Lubię jednak jak jest trochę więcej... ;)
UsuńWygląda bardzo efektownie, ale chyba bałabym się, że takie piękne cudeńka mi się potłuką.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. gdybym miała miejsce zrobiłabym coś podobnego. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! Obserwuję! Miłej niedzieli!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Niedługo będziesz jak "stolarz Darek" z "Dorota was urządzi" :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) w sumie nie wiem, czy zdecydowałabym się na taką półeczkę akurat w kuchni, bo pewnie wszystkie piękne kubki wylądowałyby na podłodze, ale salon... jak najbardziej :) idea - świetna!
OdpowiedzUsuńHi !! I love your blog and you house .. you have a new follower
OdpowiedzUsuńangelica
Fajnie i niebanalnie wygląda taka półeczka-huśtawka:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny dodatek do kuchni, tylko trzeba dobrze druciki spleść ze sobą zeby czasem nie spadło ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna półeczka, zazwyczaj są wieszane na jakiś haczykach i tyle a tutaj zachowano fajny styl
OdpowiedzUsuń