wtorek, 28 lutego 2017

Brugia - miasto ze średniowiecza

Zazwyczaj pytanie pada "morze czy góry", ale czy zdarzało Wam się zwiedzać miasto? Pewnie tak - a to wycieczka do Warszawy, Krakowa czy Wrocławia... Może ktoś coś polecił - i jechaliście pochodzić po mieście lub prosto w konkretne miejsce w danej mieścinie. Lubicie zwiedzać miasta?
Kilka lat temu kiedy jechaliśmy samochodem z Polski do Wielkiej Brytanii zahaczyliśmy z mężem o Lipsk, by odwiedzić naszą koleżankę. Następny dzień był przeznaczony cały na trasę na prom. Dlatego, że jechało się całkiem dobrze, zostało nam popołudniu jeszcze sporo godzin wolnych i takim oto przypadkiem zjechaliśmy do Brugii.


piątek, 17 lutego 2017

19 rzeczy, które podnoszą wartość wnętrza domu

Czy czasem nie marzy nam się mieszkać jak w pałacach? Oto kilkanaście rzeczy, które odpowiednio zastosowane i dobrane zmienią charakter wnętrzarski każdego domu podnosząc jego wartość.


poniedziałek, 13 lutego 2017

Moje początki szycia na maszynie


Początkująca z początkujących. Trochę żałuje, że nie kupiłam sprzętu wcześniej i nie wzięłam się za naukę, ale prawda taka, że człowiek uczy się całe życie, wiec teraz przyszedł mój czas na szycie, a kiedyś jeszcze zajmę się czymś nowym.
Trochę się obawiam, ze to z lekka słomiany zapał. Jednak przez miesiąc czasu (lekko ponad) udało mi się wykonać kilka rzeczy i coś już mnie zdążyło oświecić w tym co wykonałam, bo błędy oczywiście popełniam.

czwartek, 9 lutego 2017

Dlaczego chcę wrócić do Polski i co mnie w niej przeraża

Dzisiaj trochę fanzolenia o mnie samej.

O tym, że chcę wrócić do Polski wspominałam nie raz. Do dzisiaj jednak data powrotu nie jest ustalona. Co prawda chciałabym, aby to było już w tym roku, ale może się okazać, że to będzie dopiero 2018. Oczywiście najlepiej by było się spakować i po prostu pojechać... Tylko jak przekonać męża, który pod tym względem jest strasznym pesymistą...


czwartek, 2 lutego 2017

Dlaczego przywiązujemy się do przedmiotów?

Czy żyjemy minimalistycznie czy nie, rożne przedmioty nas otaczają, bo to albo sprawiają nam radość, albo mamy do nich sentyment, albo nie graja w naszym życiu specjalnej roli, ale po prostu są. Dlaczego? Dlaczego  robiąc porządki nie wyrzucimy wszystkich przedmiotów, których już nie używamy? Wynosimy je do piwnicy lub na strych, gdzie leżą latami, bo szkoda je wyrzuci,  dać komuś lub sprzedać. Czy zachowując się tak popełniamy błąd? Co jest w nas jest takiego, że przywiązujemy się do przedmiotów?
Na to pytanie postaram się odpowiedzieć osobiście z własnych przekonań, choć podpieram się także informacjami z różnej literatury, którą dawniej czytałam.