Przygotowany przeze mnie post "Jak sprzedać nieruchomość" okazał się
bardzo długi, więc podzieliłam go na kilka części. Rozpocznę od podstawowych
błędów jakie popełniają sprzedający. O tym właśnie dzisiaj, następnym
razem wezmę się za to to jak przygotować samemu nieruchomość do
sprzedaży - podstawowe przygotowanie nieruchomości do sprzedaży. Oprócz tego przewiduję jeszcze trzy inne części, czyli razem pięć, i mam nadzieję, że wszystkie razem zostaną potraktowane jako jedna całość. Dodam, że to nie jest poradnik o tym jak wykonać samemu home staging, a o tym, aby pokazać i zareklamować lepiej swoją nieruchomość między innymi w sieci, i to już Właściciel musi zrobić najlepiej jak potrafi potrafi.
Jestem cichą i spokojną osobą, w życiu
przyjęłam stanowisko obserwatora, nie mam zamiaru narzucać
nikomu swojego zdania i nie lubię kiedy ktoś "każe mi" potwierdzić
czyjąś tezę, kiedy się z nią nie zgadzam. Dzisiejszy post jest jednak
czymś w rodzaju krzyku, ale nie będę korzystała z wykrzykników. Powiedzenia czegoś głośno i dosadnie. Mam
nadzieję
ze nikt się za to nie obrazi, a Ci, których dotyczy zrozumieją o
co chodzi i choć trochę z tego skorzystają. Post głównie powinien trafić
do osób sprzedających nieruchomość oraz chcących je komuś wynająć, czyli
także do pośredników
nieruchomości, jednak to głównie Ty - Właścicielu odpowiadasz za
pierwsze
wrażenie Twojego domu. Zrób to w należyty sposób.
Możliwe, że kiedyś będziesz sprzedawał/a swoją nieruchomość, przeczytaj wpis do końca, może coś uda Ci się zapamiętać na przyszłość, a może to byłeś/aś po drugiej stronie, czyli szukałeś/aś nieruchomości? Daj koniecznie znać w komentarzu jakie były Twoje wrażenia :)
Zacznijmy od tego, gdzie potencjalny klient szuka ogłoszenia?
Możliwe, że kiedyś będziesz sprzedawał/a swoją nieruchomość, przeczytaj wpis do końca, może coś uda Ci się zapamiętać na przyszłość, a może to byłeś/aś po drugiej stronie, czyli szukałeś/aś nieruchomości? Daj koniecznie znać w komentarzu jakie były Twoje wrażenia :)
Od jakiegoś czasu rozglądam się po portalach sprzedażowych w poszukiwaniu
nieruchomości. Nie są to jakieś konkretne cele, zwyczajnie przeglądam
ogłoszenia i staram się też wyciągnąć z tego wnioski. Najczęściej przeglądam mieszkania na wynajem, stare tanie domy na sprzedaż,
mieszkania na sprzedaż 2 lub 3 pokojowe, a także dla porównania drogie
nieruchomości...
Jestem
tym nieco załamana i przerażona. Jako absolwentka kursów o home
stagingu chciałabym coś z tym zrobić, ale że przebywam poza granicami Polski, na razie mogę Wam tylko o tym napisać i mieć nadzieję, że te
podstawowe informacje, porady i zasady pójdą dalej w świat.
Zacznijmy od tego, gdzie potencjalny klient szuka ogłoszenia?
Czasami
znajomi lub rodzina poinformują go o dobrej ofercie, czasami taka osoba
poprosi o pomoc pośrednika do spraw nieruchomości, ale najczęściej taka
osoba zasiądzie przed komputerem i zacznie przeglądać setki ogłoszeń w
poszukiwaniu tej swojej wymarzonej.
No i co tutaj można zaobserwować? Błąd na błędzie drogi sprzedający, bo:W pokazanych domach, często panuje chaos.
Ogromny chaos.
Bałagan nad bałagany.
Jak to jest, że sprzedając samochód pucujemy go aż się świeci, używamy wosków i specjalnych pachnideł do środka, pierzemy tapicerkę, idąc na rozmowę kwalifikacyjną czy na randkę staramy się o odpowiedni ubiór, makijaż czy fryzurę, a przygotowując nieruchomość na sprzedaż, często nie potrafimy nawet w niej posprzątać. To samo dotyczy wszelkich przedmiotów wystawiany na portalach sprzedażowych, jak rowery, wózki dziecięce czy stare meble. Wszystko zakurzone i obłocone... Czy tak powinna wyglądać "reklama"?
To moim zdaniem jest największy błąd osób pragnących sprzedać nieruchomość:
Bałagan.
I to widoczny już na zdjęciach w ogłoszeniu.
Ogłoszenie często też jest nieodpowiednie.
Wykonane zdjęcia są zbyt ciemne i nic na nich nie widać. Często w kadrze pojawia się na przykład ściana lub same drzwi,
kiedy zdjęcie powinno przedstawiać przestrzeń, pomieszczenie po
pomieszczeniu, w sposób ładny, by zachęcić potencjalnego klienta do
zainteresowania się Twoją nieruchomością.
Zdjęcia wykonane tylko z zewnątrz budynku też nie są najlepszym pomysłem. Kupujący chcą zajrzeć do środka, zobaczyć co tam jest, czego się spodziewać, w jakim stanie jest nieruchomość. Nie każdy od razu chwyci za telefon i zadzwoni do Ciebie się dopytać o szczegóły, nie każdy chce tracić swój czas na oglądanie w realu Twojej nieruchomości, która jednak nie okaże się dla niego odpowiednia...
Przejrzałam już
wiele ogłoszeń i jestem zdziwiona, że w 2017 roku nadal widnieją zdjęcia
nieruchomości sprzed 7 lat, a po czym czytam treść, a z niej wynika, że
w tym domu jest przeprowadzany właśnie generalny remont. Czego mam się
spodziewać na żywo? Widzę
ciekawe belki stropowe, ale i brudne ściany, jednak czego mam się
spodziewać jadąc na miejsce? Może ktoś w ogóle
nie trafi w mój gust? Nieaktualne zdjęcia to bardzo zły pomysł. Najlepiej, aby data nie była widoczna na zdjęciach w ogłoszeniu, a zdjęcia były jak najbardziej aktualne.
Zbyt mało zdjęć także
wpływa źle na osoby przeglądające Twoją "reklamę" na portalach w
internecie. Myślę, że odpowiednio byłoby przedstawić minimum jedno
zdjęcie z jednego poniszczenia.
Zdjęcia wykonane rybim okiem także prezentują się źle. Najlepiej jest je wykonać obiektywem szerokokątnym. Zdjęcia z logiem biura nieruchomości, które zajmuje pół zdjęcia też wygląda nienajlepiej.
Sama treść ogłoszenia powinna przedstawiać jak najwięcej informacji o nieruchomości. Najgorsze co przeczytałam to prośba o kontakt telefoniczny w sprawie domu - tylko tyle. Brak informacji o okolicy też nie rokuje najlepiej. Informacje o dojeździe do pobliskiego miasta, czy w okolicy znajduje się park, żłobek, przedszkole, szkoła, przystanek komunikacji miejskiej, a nawet fitness, siłownia czy kino, także zaciekawią potencjalnego klienta.
Sama treść ogłoszenia powinna przedstawiać jak najwięcej informacji o nieruchomości. Najgorsze co przeczytałam to prośba o kontakt telefoniczny w sprawie domu - tylko tyle. Brak informacji o okolicy też nie rokuje najlepiej. Informacje o dojeździe do pobliskiego miasta, czy w okolicy znajduje się park, żłobek, przedszkole, szkoła, przystanek komunikacji miejskiej, a nawet fitness, siłownia czy kino, także zaciekawią potencjalnego klienta.
Negatywnie na odbiór wpływa głównie to co jest na zdjęciach.
Czyli
ów wyżej już wspomniany chaos, ale muszę wygarnąć wszelkie i często
powtarzane błędy w "reklamach" nieruchomości do sprzedania, które
widnieją w internecie.
Ogólnie:
Meble
poukładane byle jak i niefunkcjonalnie, czasami także niepasujące no
wnętrza swoim rozmiarem, zbyt duże jak na pokoje, co
optymalnie je zmniejsza. Nie zagospodarowane pomieszczenia lub
zagospodarowane źle, między innymi:
Co robią te wszystkie dziwne krzesła, stoliki i
komody w kątach pustych pomieszczeń?
Dlaczego stolik nie stoi przed sofą,
a gdzieś całkiem pod inną ścianą?
Dlaczego jak już zadbano o stolik
przed sofą, krzesła przy stole jadalnianym nie stoją przy nim jak
należy, a są usytuowane nogami do góry na stole?
Dlaczego żyjąc w ów
mieszkaniu i mając salon w pokoju przejściowym, a sypialnię w tym na
końcu, nagle wystawiając mieszkanie na sprzedaż zamieniasz funkcje tych
dwóch pomieszczeń? Skoro tak Ci się żyło lepiej, może Twojemu następcy
także będzie?
Pamiętaj, że klienci nie mają wyobraźni i
przedstawiając lokum do sprzedaży musisz im podać... pokazać!
podstawowe informacje jak na tacy.
Czasami nie
mamy wpływu na to w jakim mieszkaniu żyliśmy, o gustach się nie
decyduje, wnętrze domu jest dla jego właścicieli i Ty mam nadzieję, że
spędziłeś w tym domu swoje piękne chwile, ale urządzony dom w stylu jaki
preferujesz może być daleko odbiegły od tego jaki chciałby zastać Twój
potencjalny klient. Na przykład ekstrawagancka aranżacja nieruchomości, nie bardzo trafi w gusta innych, ale są rzeczy, których przy promowaniu swojej nieruchomości możesz uniknąć:
Kuchnia i jadalnia
- brudne naczynia
- szmatki, gąbki i płyny do mycia naczyń itp.,
- zagracone blaty - niepotrzebnie wyeksponowane urządzenia i roboty kuchenne,
- zbyt przesadzona ilość akcesoriów i przypraw,
- zagracone krzesła, ławy i stoły,
- zagracona podłoga - niepotrzebne pudła i wiadra,
- garnki na kuchence,
- nieatrakcyjne jedzenie, napoje w plastikowych butelkach,
- krzesła do góry nogami na stole,
- widoczne szufelki, szczotki, mopy itd.,
- brud.
Łazienka
- wiedz, że nikogo nie obchodzi czym czyścisz toaletę,
- nadilość używanych kosmetyki,
- niezdarnie powieszone ręczniki,
- otwarta deska klozetowa,
- otwarty lub pełny kosz na pranie,
- szmatki, gąbki, mopy i wiadra,
- jakiekolwiek przedmioty w wannie,
- akcesoria dla dzieci,
- niezamknięty sedes w toalecie,
- brud.
Salon i sypialnie
- niepościelone łóżka,
- brzydko i niechlujne posłane łóżka,
- wszelakie widoczne kable,
- przedmioty, które nie powinny się tutaj znaleźć jak przedmioty hobbistyczne (maszyny do szycia, sprzęt muzyczny, sprzęt do gimnastyki),
- brudne ciuchy na sofach,
- ciuchy rozrzucone po pokoju,
- przedmioty pochowane za meblami, które i tak są widoczne,
- zagracony pokój - przepełniony niepotrzebnymi przedmiotami,
- zagracony parapet,
- obrazy religijne,
- obrazy erotyczne,
- zdjęcia rodzinne,
- niepotrzebne meble ustawione bez celu i sensu - krzesło na środku pokoju,
- bezsensownie poukładane meble - stolik pod ścianą, a nie przed sofą,
- pootwierane meble,
- bałagan na półkach,
- niepotrzebne przedmioty na podłodze,
- kurz.
Przedpokój
- nadmierna ilość rzeczy,
- przepełnione wieszaki na kurtki,
- zbyt duża ilość obuwia,
- zauważalny brud i kurz,
- niepotrzebne przedmioty.
Inne
- spakowane pudła do przeprowadzki,
- powywalane przedmioty z szaf,
- przygotowanie do sprzątania, przeprowadzki - czyli bałagan do potęgi n,
- deski do prasowania, odkurzacze, suszarki na ciuchy - nie powinny być zauważalne,
- prace papierowe, a tym bardziej w nieładzie,
- rolety w dwóch różnych oknach na dwóch różnych wysokościach - to błąd,
- nieelegancko powieszone zasłony,
- zbyt gęste firanki,
- mały dostęp światła dziennego,
- nieprzygotowany teren/ ogród dookoła domu,
- nieskoszona trawa,
- bałagan w ogrodzie, niepotrzebne rzeczy, śmieci i graty,
- gruz w mieszkaniach do remontu,
- narzędzia robotnicze, śmieci i pozostałości po remoncie,
- torebki i dokumenty pośredników nieruchomości.
Technicznie:
- zdjęcia wykonane przy świetle sztucznym,
- zdjęcia nie przedstawiające nic ciekawego - ścianę niewiadomo gdzie, drzwi niewiadomo dokąd, czy parapet,
- zbyt wąski kadr .
To
już chyba wszystkie błędy jakie wpadły mi w oko przeglądając ogłoszenia
nieruchomości. Napiszę jeszcze raz, że całej tej listy wymienionych uwag - powinieneś unikać. Muszę zauważyć, że niektóre okolice Polski wydają się dobrze
sobie radzić w tym temacie, na przykład Warszawa. Jak mi wiadomo tutaj
home staging zaczyna rządzić. I bardzo dobrze - niech dają przykład innym.
Jeśli
nie wiesz jak sobie poradzić w przygotowaniu nieruchomości na sprzedaż,
zajrzyj do moich kolejnych postów, które pojawią się już wkrótce lub skorzystaj z
porad lub całej usługi zawodowego home stagera w Twojej okolicy. Będę jeszcze wspominała o tej usłudze, jeśli nie wiesz co to jest home staging, zajrzyj tutaj i tutaj.
Mam nadzieję, że post nie jest zbyt niemiły.
Jeśli
zauważacie jeszcze jakieś błędy w sprzedaży nieruchomości koniecznie
dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam,
Patrycja
P.S.
1. Jak sprzedać nieruchomość. Podstawowe błędy sprzedających
2. Jak sprzedać nieruchomość. Podstawowe przygotowanie nieruchomości do sprzedaży
3. Jak sprzedać nieruchomość. Czy remontować?
4. Jak sprzedać nieruchomość. Co warto wiedzieć
5. Jak sprzedać nieruchomość. Dlaczego warto zdecydować się na home staging
Doskonale wiem o czym piszesz, kiedy ja przeglądałam ogłoszenia domów/segmentów na sprzedaż to aż łapałam się za głowę, jak żyją ludzie. Gama kolorystyczna, totalny chaos w pomieszczeniach i brud to mało powiedziane. I to wszystko zamieszczone na zdjęciach, dołączonych do ogłoszenia. Ja nie wiem czym się kierują tacy ludzie, chyba nie bardzo im zależy. Jeśli spodobałaby mi się jakaś nieruchomość to nie straszne mi fiołkowe ściany z zielonymi meblami, bo potrafię sobie wyobrazić jak to wnętrze by wyglądało po odświeżeniu. Gorzej z innymi, jeśli takiej wyobraźni nie mają i nawet przemalowanie ścian to dla nich powód, aby taką nieruchomość z potencjałem odrzucić.
OdpowiedzUsuńPod koniec ubiegłego roku sprzedawałam swoje mieszkanie i wiedziałam, że ład i porządek, bukiety świeżych kwiatów, pozapalane światła w każdym pomieszczeniu, a nawet zapach ciasta to podstawa i mały haczyk na wyobraźnię. No i udało nam się za pierwszym razem! To było niesamowite.Pierwsza odwiedzająca nas osoba zakupiła mieszkanie. Cieszyliśmy się swoim sukcesem.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetnie, pobudzenie zmysłów u odwiedzającego, pokazanie gotowych rozwiązań w mieszkaniu i jest sukces - gratulacje! Oto dowód na to, że się da i przykład, że to działa! :)
UsuńNa razie nie mam żadnej nieruchomości, więc nie mam co sprzedawać :D
OdpowiedzUsuńTaki biznes z nieruchomościami i cala etyka to kawal roboty Do tego coraz większy nacisk jest na estetykę danego miejsca Ja mam jednak nadzieje ze będzie szansa na roznorodnosc na rynku a nie wyłącznie miejsca katalogowe i mega sterylne w stonowanych barwach Lubie mieć wybor i lubie gdy miejsce zaskakuje i ma to cos Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinien być zwiększony nacisk właśnie na tę estetykę sprzedaży. Co do różnorodności... Jeśli przygotowaniem nieruchomości do sprzedaży będą się zajmowali jedynie profesjonaliści, to często lokale będą wyglądać katalogowo. Jeśli właściciele zaczną zajmować się tym także osobiście, pojawi się różnorodność. Pozdrawiam
UsuńWiele tych problemów, które wypisałaś dotyczy również innych ofert sprzedaży nie tylko tych z nieruchomości. Przygotowując ofertę powinniśmy na nią spojrzeć oczami naszego klienta.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Kupiłam kilka wózków używanych i każdy był obłocony ;/ W jednym nawet było popsute kółko, a jak się okazało, ktoś nieefektownie włożył dentke i kółko jest już sprawne, wystarczyło poprawić.
UsuńPrzyznam się szczerze, że niewiele wiem w tym temacie, bo kiedyś, gdy mieszkałam za granicą szukałam mieszkań do wynajęcia głównie przez znajomych. A teraz też jeżeli już coś oglądałam to w stanie deweloperskim, ale wierzyć się nie chce, że ludzie zapominają o tak oczywistych rzeczach, jak porządek i czystość.
OdpowiedzUsuńA jak to wygląda u deweloperów? Stan deweloperski to trochę "ogólne" pojęcie. Czy "mieszkania/domy pokazowe" to standard czy rzadko deweloperzy korzystają z takiej opcji?
UsuńZ drugiej strony... jako kupujący mieszkanie zauważyłam to o czym piszesz. To było małe miłe mieszkanko dla mojego taty, w dobrej cenie. Kiedy je kupowaliśmy było jednak zaniedbane i przez to wiele traciło. Wystarczyło zakasać rękawy, uporządkować je i właściciel mógłby sprzedać je drożej... W gruncie rzeczy dobrze, że tego nie zrobił :P. A mieszkanie naprawdę zyskało jedną "gwiazdkę" więcej po gruntownym NIE remoncie, a właśnie uporządkowaniu rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńTo są dobre łupy dla ludzi, którzy mają wyobraźnię przestrzenna :) Tez mi się marzy tak skorzystać :) Obserwując nieruchomości na sprzedaż, na prawdę wiele z nich ma prawdziwy potencjał :)
UsuńMieszkanie na sprzedaż powinno być posprzątane, miłe dla oka a zdjęcia dobrej jakości. Trzeba szanować kupującego i pokazać mu wszystko w jak najlepszej formie. Aby na żywo zachwycił się jeszcze bardziej. Mieszkania jeszcze nie sprzedawaliśmy, ale pewnie kiedyś się za to zabierzemy. Bardzo treściwy i pomocny wpis,nie tylko dla sprzedających ale i kupujących.
OdpowiedzUsuńgood post!
OdpowiedzUsuńDom już raz sprzedawaliśmy - kupili go od razu (!) pierwsi klienci, którzy przyszli go obejrzeć a było to zaraz po wrzuceniu zdjęć na stronę naszego agenta nieruchomości.
OdpowiedzUsuńDla mnie to takie oczywiste oczywistości o czym piszesz;) ale jak wiemy nie każdy o tym wie:)
Dla mnie też oczywistości i będzie jeszcze kilka takich postów... może ktoś przeczyta, kto powinien! ;) Jesteś kolejnym przykładem na to, że odpowiednie przygotowanie nieruchomości do sprzedaży działa!
UsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuń