Spora liczba osób całkowicie bagatelizuje aspekt dylatacji głównie przy kładzeniu podłogi. Wizualizacja wnętrzarska jest ważniejsza od problemów jakie mogą później nastąpić. Często panie życzą sobie jednolitej podłogi w całym mieszkaniu / domu, asertywnie odmawiając zastosowania choćby listwy dylatacyjnej w drzwiach. Dziś chcę Wam powiedzieć, co to dokładnie jest dylatacja i co może spowodować jej niezastosowanie.
Dylatacja
to niewielka szczelina utworzona w danym elemencie (poziomym lub pionowym), która ma za zadanie umożliwić odpowiednią "pracę" tych elementów. Stosuje się ją głównie przy większych rozpiętościach, a odległość ta zależy od konkretnego materiału lub jego producenta. Szczeliny wypełnia się różnymi produktami, może to być między innymi styropian lub elastyczna masa (oczywiście jest więcej możliwości).
Inaczej mówiąc, elementy konstrukcyjne budynku ze sobą pracują, czyli w sposób niezauważalny dla oka względem siebie się przesuwają. Budynek nie może być jedną zwartą bryłą, dlatego niewielkie szczeliny dylatacyjne dzielą go na mniejsze elementy. Zapobiega to głównie spękaniu konstrukcji (np. ścian), ale także spękaniom czy wybiciom warstw podłogowych, zwłaszcza przy dużych powierzchniach. Żaden element, jak okno czy podłoga a nawet blat kuchenny, nigdy nie powinien być wstawiany "na styk" pomiędzy ściany, ponieważ praca całej konstrukcji spowoduje uszkodzenia.
Kilka przykładów dylatacji:
Posadzka:
W większych powierzchniowo budowlach, na przykład na halach można czasami zauważyć, że posadzka wylana betonem jest podzielona na większe płyty, jest to zastosowanie dylatacji rozdzielczych. W domach jednorodzinnych częściej jest wylewana na całej płaszczyźnie (jeśli nie ma konieczności zastosowania dylatacji rozdzielczej) jednak konieczne jest wykonanie dylatacji obwodowej, czyli przy ścianach i słupach.
Mury
Zazwyczaj są to niezauważalne dylatacje. Poniżej zdjęcie z ogrodzenia na moim osiedlu.
Drogi
Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego drogi są "pocięte" ?
Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego drogi są "pocięte" ?
![]() |
źródło |
Trochę więcej
Jak to jest więc z tą dylatacją... Bo niby jest gdzieś wokół nas, ale czy zdajemy sobie z tego sprawę na co dzień? Zauważamy pionowe linie na murach czy drogach? Raczej nie często rzucają nam się w oczy.
A jeżeli chodzi o wnętrza?
Nadal nie należy zapominać, że cała konstrukcja budynku pracuje dlatego nie wciskamy "na styk" między ściany (bądź inne elementy konstrukcyjne) żadnych produktów. Okna czy ściany działowe także muszą zachować odpowiednie odległości od konstrukcji, co nie koniecznie nazywane jest dylatacją, ale wspominam o tym dlatego, że są to rozwiązania technologiczne, których nie widać, a mają istotną rolę.
Co z tą podłogą?
Przy podłodze z kafelek, dobrą dylatacje stanowi już fuga. Oczywiście musi być dobrze dobrana. Przy panelach zauważam, że często zwycięża wizerunek estetyczny, nawet kiedy producent czy fachowiec kładący podłogę radzi o zachowaniu dylatacji. Tak bardzo nie chcemy tych "progów"? Przecież wcale nie muszą to być progi niczym ze starego budownictwa, dziś stosuje się bardziej maskujące listwy dylatacyjne.
Dylatacja podłóg jest potrzebna do tego, aby panele mogły odpowiednio pracować ze sobą, czyli rozszerzać się lub kurczyć pod wpływem między innymi temperatury czy wilgoci. Brak odpowiedniej dylatacji może spowodować wybrzuszenie się podłogi.
Odległości od dylatowanych szczelin podaje na swoich produktach producent, warto to sprawdzić kiedy decydujemy się na dany produkt, który będzie kładziony na większej płaszczyźnie. Dylatacja koniecznie musi znaleźć się po całym obwodzie pomieszczenia, oddzielając podłogę od ścian, a także od innej powierzchni podłogowej, na przykład z kafelków, bądź podłogi na innej wysokości. Nigdy nie docinamy paneli czy desek na równy wymiar pomiędzy ścianami, szczelina przyścienna będzie zamaskowana listwami przypodłogowymi.
Niezastosowanie odpowiedniej dylatacji może mieć też znaczący wpływ przy reklamowaniu produktu.
Odległości od dylatowanych szczelin podaje na swoich produktach producent, warto to sprawdzić kiedy decydujemy się na dany produkt, który będzie kładziony na większej płaszczyźnie. Dylatacja koniecznie musi znaleźć się po całym obwodzie pomieszczenia, oddzielając podłogę od ścian, a także od innej powierzchni podłogowej, na przykład z kafelków, bądź podłogi na innej wysokości. Nigdy nie docinamy paneli czy desek na równy wymiar pomiędzy ścianami, szczelina przyścienna będzie zamaskowana listwami przypodłogowymi.
Niezastosowanie odpowiedniej dylatacji może mieć też znaczący wpływ przy reklamowaniu produktu.
A jak podłogi wyglądają u Was?
Macie coś przeciwko dylatacjom?
Pozdrawiam,
Patrycja
P.S.
Zainteresowanych dylatacjami odsyłam do artykułu tutaj, po więcej ciekawych informacji na temat ich rodzajów i wypełnienia.
Właśnie, nacięłam się na to, bo chciałam podłogę jednakową w całym mieszkaniu i w jednym kawałku. Potem były poprawki i montowanie listew w progach.:)
OdpowiedzUsuńNauka na własnych błędach podobno jest najskuteczniejsza, często też niestety trzeba ponieść dodatkowe koszta. Uh.
UsuńNo tak, jednolita podłoga, bez progów wygląda fantastycznie, ale nie pomyślałam, że może z tym być problem... :) U mnie listwy są wszędzie gdzie się dało ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jakby "przypadkiem' Ci się udało :) Ostatnio kilka razy słyszałam o osobach, które się upierają przy rezygnacji z dylatacji, nawet słychać i widać w tym jakąś dumę, że ich podłoga jest jednolita. Wszystko zależy jednak od rozpiętości i producenta. Warto na prawdę stosować się do ich zaleceń.
UsuńPiękna podłoga.
OdpowiedzUsuńDrewniane wydają się mi być najlepsze :)
Usuńinteresting!
OdpowiedzUsuńthanks
UsuńBardzo fajny i przydatny post. Ja w swoim mieszkaniu mam różne podłogi, ale listwy podłogowe są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Na pewnie dobrze spełniają swoje funkcje i wspomagają użytkowanie :)
UsuńBardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Dziękuję
UsuńFajny i praktyczny ten post :)
OdpowiedzUsuńUściski poniedziałkowe.
Dziękuję
UsuńNawet nie wiedziałam, żę takie coś istnieje.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post.
i niby tak niewiele :) dzięki
UsuńWow, nawet nie zdawałam sobie sprawy z istnienia czegoś takiego. Fajny i przydatny wpis!
OdpowiedzUsuńTaki detal, ale może być istotny :)
UsuńA my właśnie położyliśmy jednakową podłogę wszędzie i mam nadzieję, ze obędzie się bez problemów. AJ..
OdpowiedzUsuńOj u mnie jest - niezbyt mi się to podoba. Ale to przez to że remonty były robione stopniowo.
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie warto o tym pamietac, dobrze ze zwracasz na to uwage :)
OdpowiedzUsuńU nas jest. Pamiętałam o tym przy montażu. Bardzo merytoryczny wpis. Super!
OdpowiedzUsuńSam byłem ostatnio w sytuacji w której musiałem kupic listwy delatacyjne i wybrałem takie https://pawotex.com/listwy-dylatacyjne/, także polecam tam robić zakupy budowlane bo bardzo korzystną ofertę mają u siebie.
OdpowiedzUsuń