U
nas straszny bałagan poprzeprowadzkowy, którego nie umiem do końca ogarnąć. Większość przedmiotów ma już swoje miejsce, ale niektóre z nich wciąż walają się pod nogami. Przeprowadzka to nic łatwego, tym bardziej
kiedy jednorazowo trzeba przewieść wszystko co się ma. Jeszcze kiedyś o
tym wspomnę, a tymczasem rozglądam się po swoim nowym mieszkaniu i
zastanawiam się jak połączyć kolory zielony, fioletowy, czerwony, żółty, brązowy i niebieski. Tak wszystkie z nich tutaj występują i wcale nie
są blade czy pastelowe, a wręcz bardzo wyraźne, i są to ściany.
Od jakiegoś czasu mam chyba słabość do żółtego, który wciąż chodzi mi po głowie. Potrafię wyobrazić sobie go w połączeniu z każdym kolorem. Dodam, ze jest to kolor, który zawsze ignorowałam, a z 10 lat temu podczas mojej pierwszej pracy nawet znienawidziłam. Praca ta ciągnęła się przez kilka lat, a obowiązkowo trzeba było mieć na siebie włożoną żółtą koszulkę. Takie zwykłe nic, ale strasznie "przejadł" mi się ten kolor.
Dziś inspiracje z niedocenianym żółtym.
Żółty ma tajemną moc, potrafi zwrócić uwagę w daną stronę, być światłem w prawdziwym misz maszu, rozświetlić ciemniejsze kąty. Jasne odcienie nadają wnętrzom wiosnę, wyrazista żółcień jest jak letnie słońce, zaś przyciemniona, wpadające w musztardę, doda charakteru jesienią. Żółty dobrze podkreśli monochromatycznie urządzone pokoje, idealnie wpasują się w styl vintage, ale także świetnie spisze się w nowoczesnym stylu, poradzi sobie w pokojach dziecięcych, zarówno dla chłopca jak i da dziewczynki. Żółte może być też światło, więc barwa ta czasem jest z nami, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Dziś jest dla mnie idealny, bo uniwersalny.
Czy jest to Wasz ulubiony kolor?
Mój nie, ale z pewnością ma moc!
Wystarczy odrobina żółcieni, aby coś się zadziało, aby wnętrze miało tajemny blask.
Pozdrawiam,
Patrycja
Żółty to wcale nie taki zły kolor :) Ja w tym kolorze np. uwielbiam świece i poduchy.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w przeprowadzce :)
Ja mam jedną poduchę w żółcieni i jest najlepsza, bo właśnie spisuje się dobrze w każdym kącie.
UsuńTrzecia i ostatnia aranżacja podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńAż Ci zazdroszczę, że masz "to" już za sobą, ja na prawdę ze strachem myślę o przeprowadzce. Jakoś sobie tego nie wyobrażam, z dwójką małych dzieci "na głowie" no ale staram się nie martwić na zapas.
OdpowiedzUsuńA co do żółtego to bardzo lubię go we wnętrzach, szczególnie w dodatkach. Kiedyś miałam też żółtą sypialnię i bardzo ją lubiłam. To ciepły i optymistyczny kolor, w sam raz na nasz kapryśny i nierozpieszczający nas pod względem ilości słońca, klimat.
Ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam
Też myślę, ze w dodatkach żółty lepiej się spisuje niż gdyby był kolorem przewodnim. Co do przeprowadzki dacie radę! Ja też panikowałam, jak lot pójdzie z dwójką małych dzieci, jak to będzie z transportem itd, ale wszystko przebiegło lepiej niż myślałam. I choć teraz mamy już przeprowadzkę za sobą, to nie umiem ogarnąć do końca bałaganu... a czasem już myślę, gdzie wylądujemy następnym razem, bo na stałe tu nie zostaniem. Pozdrawiam
UsuńWow piękne inspiracje podsunęłaś mi pomysł na zmiany w moim salonie!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mnie ostatnio takie "starsze" wnętrza pociągają, babcine domy i dekoracje. Musiałam dodać więcej zdjęć, aby były też jakieś nowocześniejsze wersje.
UsuńTeraz się zmieniają trendy, nawet w Ikea widziałam jest taka komoda jak z lat 70-80 tych. Zmieniają się trendy w kolorach już nie biel i szarość a ciemny zielony, żółty, złoty itd
UsuńSuper inspiracje! Szukam właśnie pomysłów na ożywienie swojego salonu i myślę, że żółty będzie najlepszym wyborem.
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje:) Jestem pewna,że jakoś to wszystko pięknie ze sobą połączysz, choć wyzwanie jest naprawdę spore. Nie mogę się doczekać pierwszego sprawozdania. Osobiście Ci współczuje tony klamotów do przewiezienia i ustawiania z dwójką małych szkrabów...Trzymam za Was kciuki!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym sprawozdaniem, czy się odważyć cokolwiek pokazać... Haha. Najciekawiej się to na razie nie zapowiada. Z resztą, mieszkanie pozostanie z pewnością w stylu "babcinym". Nowocześnie tu nie będzie.
UsuńMy mamy żółto-niebieski przedpokój:)
OdpowiedzUsuńMasz rację - ten kolor ma moc - jak dla mnie głównie w dodatkach.
Powodzenia przy meblowaniu i dekorowaniu Waszego gniazdka:)
Tak w dodatkach potrafi najwięcej :)
Usuńbrightens the space. Lovely!
OdpowiedzUsuńFajne inspiracje :).
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym kolorem jest brązowy ale bardzo go lubię właśnie w połączeniu z żółtym :).
Brązowy z żółtym to dobre połączenie :)
UsuńLubię żółty - słoneczny, energetyczny kolor :) Szczególnie podoba mi się w połączeniu z żółtym, dlatego wprowadziłam go do pokoju dzieciaków, jako dodatek :)
OdpowiedzUsuńCzasami bardzo tęsknię za żółtym. Chyba najbardziej, gdy zaczyna się jesień. Wtedy szukam żółtych poduszek i dodatków. To pewnie dlatego, ze podświadomie bardzo potrzebuję słońca :)
OdpowiedzUsuńJesień bez żółcieni jest bardziej smutna. Ja preferuje nieco przygaszony żółty, właśnie taki jesienny :)
Usuń
OdpowiedzUsuńŻółty jest popularny od jakiegoś czasu w naszych wnętrzach. Najlepiej komponuje się z szarościami i duetem black&white. Chociaż tak jak napisałaś żółty wpasuje się wszędzie. To letni kolor, ale to też kolor jesiennych liści.
Pozdrawiam ciepło :)
Żółty niby uchodzi za problematyczny, a jednak okazuje się, że nie...można super go wykorzystać w pomieszczeniu. Bardzo podobają mi się te promienne propozycje
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żółty - sama wiesz - mam takie krzesła - uwielbiam je :) i faktycznie pasują i do jednego pokoju i do drugiego.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje inspiracje.
Tak myślałam, że to Twój kolor i w Twoim typie ;)
UsuńLubię go w barwie kwiatów i często kupuję żółte róże czy tulipany. Do urządzania wnętrza domu bym się nie odważyła :-)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie? można go użyć w dodatkach, choćby w poduszkach, a ich poszewki można zmienić w każdym momencie. Możesz też postawić na żółty wazon, a wtedy kwiaty kupić też w innym kolorze :)
UsuńNigdy nie przepadałam za żółtym ale w tych aranżacjach wygląda świetnie. Jeden dodatek w tym kolorze i wszystko wygląda żywiej :)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje. Najbardziej lubię połączenie żółtego koloru z szarościami.
OdpowiedzUsuńMnie też takie połączenia odcieni bardzo się podobają. Przy czym generalnie bardzo lubię żółty odcień, jest on bowiem ciepły i daje wrażenie przytulności w domu:)
OdpowiedzUsuńTakie ciepłe, miłe dla oka i przytulne mieszkanie. Fajnie się urządziłaś. Też jestem fanką takiego stylu w domu. Również sama do tego zmierzam. Tobie całość wyszła świetnie. Bardzo dobrze zaaranżowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Złoty bądź żółty to w sumie najlepsze kolory bo najbardziej są uniwersalne. Każde wnętrze bez problemu przyjmie takie dodatki ;)
OdpowiedzUsuńBardziej złoty pasuje wszędzie niż żółty, takie jest moje odczucie. Nie mniej to co pokazałaś wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńŻółty niby uchodzi za trudny kolor, dość problematyczny, a jednak okazuje się, że da się go dobrze wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńZłoty to mój faworyt, razem z czarnym idzie zrobić bardzo fajną kolorystyke
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wnętrze ! Podoba mi się bardzo ten żółty nadaje fajnego blasku w takim mieszkaniu jak ktoś ma szarę mieskzanie to bardzo będzie go widać i będzie się wyróżniał
OdpowiedzUsuńFajne pomysły na aranżację
OdpowiedzUsuń