Krzesła Thoneta, jak i wszelkie
mu podobne ostatnio robią niezłą furorę. Sama się podkochuję w tych giętych
kształtach. Czyż one nie przypominają kobiecego ciała? Przeglądałam ostatnio
olx w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Ciężko znaleźć krzesła z nietapicerowanym
siedziskiem. No może ja mam do tego pecha, ale w oko wpadło mi kilka krzeseł z
uszkodzonym ratanowym siedziskiem. Udało mi się kupić jedno za 25zł. Tylko jak
naprawić to ratanowe siedzisko? Zrobiłam to!
Pomysłów miałam kilka, ale kiedy
wybierałam to krzesełko to raczej planowałam dokupić do niego siedzisko… Dopiero
się krzesełku przyjrzałam bliżej jak było w moim domu: kolor ciemnego drewna
bardzo mi odpowiadał, ale niestety był przetarty w kilku miejscach, stąd
postanowiłam przemalować krzesełko na czarno. Ratanowe siedzisko… żeby je
najbardziej prawidłowo odrestaurować, należałoby je wypleść od nowa; i to
profesjonalnie. Postanowiłam nie kombinować z całkowitą zmianą siedziska, a pozostać
przy ratanie. Aby ułatwić sobie prace postanowiłam kupić gotową siatkę
ratanową. Dziś nie jestem pewna czy czasem wyplatanie nie byłoby prostsze ;)
Od początku.
Najpierw nabyłam stare krzesło. Potem kupiłam ratan, a w paczce do niego był także taki "patyczek". Jest to tworzywo drewniane (choć nie jestem pewna czy w to 100% drewno) i gięte.
Zdemontowałam ratanowe
siedzisko. Porobiłam kilka zdjęć i dokładnie przyjrzałam się jak wszystko było wyplatane.
Starałam się rozkręcić element gięty, ale jedna śruba utknęła, więc nie zostało rozkręcone do końca; oparcia nie odkręcałam. Śruby były w dobrym stanie.
Zmatowiłam krzesełko.
Odtłuściłam i pomalowałam farba
akrylową.
Siatka ratanowa jaką kupiłam
jednak nie pasowała idealnie do oczek jakie były w krzesełku. A w dodatku dwóch
oczek brakuje i wcześniej nie zwróciłam na to uwagi.
Siatka jest mimo wszystko do
użytku, więc nie martw się ;)
Najpierw namocz ratach przez 2-3
h w wodzie. Zabieg taki zmiękcza go i lekko rozciąga, dzięki temu przy pleceniu
ratan nie będzie szybko łamał, a kiedy wyschnie sam się nieco naciągnie.
Do każdego otworu staraj się
włożyć około 5-6 sztuk, ale pewnie czasami wyjdzie ich znacznie więcej.
Siatkę docięłam ze znacznym
zapasem, a później usunęłam kilka włókien by brzegi były wystarczająco
postrzępione.
Zwróć uwagę na miejsca w których
nie ma otworów. Niech w tych miejscach włókna ułożą się tak, aby trafiało w nie
jak najmniej włókien.
Zacznij zaplatać. Pionowe do
otworu, a skośne wtedy na boki. Aby sobie pomóc zablokuj pierwszy otwór od
spodu.
Aby siatka się nie przesuwała, zapleć także kilka otworów na przykład po przeciwległej stronie.
Aby siatka się nie przesuwała, zapleć także kilka otworów na przykład po przeciwległej stronie.
Zaplatanie zajęło mi około 3
godziny. W tym, czasie ratan już wysychał, więc spryskiwałam go zraszaczem z
wodą.
Na koniec pozostaje jeszcze
wykonanie obręczy.
Tak, tak – do wielu otworów
trafiło tyle włókien, że nic się już tam nie zmieści. No ale trzeba. Okazało
się, że z góry włókna wchodzą lepiej, więc może i ty będziesz pozytywnie zaskoczony/zaskoczona.
Pasemka ratanu podocinałam na
około 20cm paseczki i potem zgięte na pół wkładałam do oczek od góry,
przeplatając pod nimi długie włókna ratanu, które stworzyło obręcz. Do
ponaciągania odpowiednio włókien użyłam szczypców.
Z dołu blokowałam wszystko
drewnianym elementem wkładając go poziomo. Z tego co mi wiadomo, powinien od
trafiać pionowo od spodu w otwór, ale nie było to dla mnie łatwe do wykonania
dlatego zrobiłam to tak jak widzisz. Element podzieliłam na mniejsze części, a
kiedy już cały był gotowy dookoła przykleiłam go klejem wciskając do wnęki.
Ciężko mi wyjaśnić jak wykonać
obręcz, dlatego przyjrzyj się zdjęciom.
Po odczekaniu 24 godzin na
schnięcie kleju docięłam wystające od spodu włókna i usiadłam na krzesełku – nic się nie zarwało haha :D
Nie była to łatwa praca, ale
jestem z siebie zadowolona i dumna. Podoba mi się jak to wykonałam, ponieważ
kiedy szukałam informacji w intrnecie jak wykonać taką renowację nie potrafiłam
znaleźć wielu szczegółowych informacji, filmików i instrukcji. Stąd tak
szczegółowy opis wyplatania przy użyciu gotowej siatki ratanowej. Przyglądałam
się także wielu innym krzesłom i często było tak, ze ratan przy otworach
wyglądał na przerzedzony. U mnie wygląda to dość gęsto i się z tego bardzo cieszę, bo znacznie lepiej
się to prezentuje.
Znawcą od ratanu nie jestem, to
moja pierwsza taka renowacja, więc jak
tylko macie kogoś pod ręką, kto się na tym zna podpytujcie go jeśli będziecie
zabierać się do takiej pracy. Jeśli także czyta ten artykuł ktoś kto mógłby coś
poradzić czy zwrócić uwagę, doisntruować, albo poprawić moją instrukcję –
koniecznie proszę zostawić komentarz! :)
Z dodatkowych informacji jakimi mogę się podzielić, to ratanowe siedziska potrafią się różnić. Innym z nich jest takie, które dociśnięte jest trapezową obręczą. Filmik z instrukcją renowacji zobaczcie TUTAJ.
Z dodatkowych informacji jakimi mogę się podzielić, to ratanowe siedziska potrafią się różnić. Innym z nich jest takie, które dociśnięte jest trapezową obręczą. Filmik z instrukcją renowacji zobaczcie TUTAJ.
Co do gotowej siatki a wyplatania:
Nie wiem co prostsze, a co trudniejsze i mam ochotę spróbować tej drugiej wersji, bo wyplatając gotową siatką napotkałam na wiele utrudnień. Przypuszczam jednak, że wyplatając cały wzór od początku także bym napotkała utrudnienia. W dodatku czas wykonania siedziska zdecydowanie by się wydłużył, a tak długie projekty nie zawsze dochodzą do końca.
W ostatnim czasie oprócz tego krzesła wykonałam jeszcze trzy inne, ale z tapicerowanym siedziskiem. dziś skończyłam ostatnie z nich. Niebawem też o nich napiszę :)
Pozdrawiam,
Patrycja
A ten ratan się nie zerwie, jak ktoś na nim usiądzie? ;D
OdpowiedzUsuńMagia i mnóstwo pracy... Tak to bym mogła określić ;) No ale satysfakcja i efekt nagradzają :)
Pozdrawiam ;)
Na razie się nie zrywa :D Ale dużo osób ma taką uwagę, jak się dowiadują, że sama wymieniałam siedzisko. Jak dla mnie krzesło wygodne. Właśnie na nim siedzę i moje obawy, że padnę do środka już odchodzą w zapomnienie :)
UsuńGreat job!
OdpowiedzUsuńThanks :)
Usuńnowe krzesło :D super to wyszło i w sam raz do stolika
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przy stoliku stanęło tymczasowo teraz już jest w częstszym użytku :)
UsuńPiekne Ci to wyszlo :) trwale to bedzie??;)
OdpowiedzUsuńOby! :D Ale mam już inne plany na siedzisko, gdyby coś jednak poszło nie tak. W ogóle tak jak pisałam siedzisko miało być pełne, a ta renowacja ratanu to tak z przypadku, ale zadowolona jestem :)
UsuńSzacun, to nie jest bułka z masłem. Kawał dobrej roboty. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję. No troszkę sie nagłowiłam, bo informacji w internecie o renowacji ratanu nie znalazłam zbyt wiele, ale jakoś się udało :)
UsuńGenialna metamorfoza ! Krzesło jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję
UsuńSuper metamorfoza, bardzo fajna renowacja krzesła wyszło ci to idealnie. Nie poznałbym że to jest homemade, wygląda jak ze sklepu. Chętnie kupiłbym takie do ogrodu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To bardzo miły komentarz!
UsuńWyszedł świetnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWOW
OdpowiedzUsuńukłony w Twoją stronę - podziwiam :)
Dzięki. Ty też dałabyś radę ;)
UsuńWow! Rewelacyjnie wyszło.. aż jestem pełna podziwu. Moja mam jak byłam mała zawsze plotła z wikliny przeróżne rzeczy (ale zazwyczaj wiadomo kosze). Nigdy nie rozumiałam jak można to robić, super.
OdpowiedzUsuńmonotonna praca ma efekty są zawsze efektowne :)
UsuńSalon Meblowy Aga miał podobne krzesła, chciałam kupić ostatnio, mieliśmy podobne w ogrodzie ale wiatr nam połamał te krzesełka bo nie były przyczepione do niczego.
OdpowiedzUsuńKrzesło rzeczywiście jest bardzo leciutkie.
UsuńŚwietny pomysł :) Krzesło wygląda stylowo i lepiej niż ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper efekt! Krzesło wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpodoba mi się i krzesło i stolik :))
OdpowiedzUsuńO rany jak pięknie! :)
OdpowiedzUsuńDałaś czadu dziewczyno! :)
genialny pomysl !
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że tak łatwo można odnowić stare krzesła. Mam u siebie w domu kilka drewnianych taboretów, więc może też zdecyduję się na ich renowację. Będę jednak potrzebować do tego odpowiednich narzędzi.
OdpowiedzUsuńFantastyczna renowacja! :) A ja mam takie pytanie ze strony praktyczno-wygodnej. Czy ten model krzesła jest wygodny? Czy goście będą się na nim wygodnie siedzieć podczas dłuższej imprezy? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńWow ale super! Ja ostatnio zaczęłam interesować się ogrodnictwem, nawet czytałam dlaczego drzewa owocowe nie kwitną także teraz mam już wieksze pojęcie
OdpowiedzUsuńfajne zdjecia
OdpowiedzUsuńAkurat ja niedawno zamówiłam bardzo ładne i przede wszystkim wygodne krzesła. Ogólnie też nie musiałam wcale długo czekac na realizację zamówienia co jest też ważne
OdpowiedzUsuń