Jasne jest, że podczas remontów dochodzą dodatkowe koszty, bo coś tam nie wyszło, coś tam odpadło, albo coś tam trzeba zmienić, bo coś tam. Ale w tytule mianowicie chodzi o elementy, których całkowicie nie wzięłam pod uwagę jak nowe drzwi wewnętrzne czy parapety. Śmieszne? Zobacz ile wydałam.
PARAPETY
Parapety były pcv w kolorach brązów. Nie mój styl, nie mój
typ. Ale w dobrym stanie… nie przekonały mnie i tak. Trzeba by było je
wymienić. Szkoda tylko, że nie wzięłam tych parapetów wcześniej pod uwagę, by
podciągnąć ten wydatek do wstępnego kosztorysu.
Tylko na co wymienić parapety pcv?
W pokojach były pcv, w łazience jest wykafelkowany, w kuchni
jest blat, ale w kanciapce jest całkiem coś ładnego. Kamień? Konglomerat? Choć
kolor beżu mnie nie urzekł, to materiał tak. Okazało się jednak, że
potrzebujemy dwóch parapetów o głębokości 30cm i dwóch o głębokości 40cm. Te
drugie są niestandardowe i nie znaleźliśmy ich w żadnym sklepie.
Poszukiwania:
Zaczęłam od olx.pl. Szukałam gotowców, może ktoś chciał się
pozbyć. Mógłby być nawet lastriko, (byle nie pcv), ale czy wymiary na szerokość
się jeszcze zgodzą? I nawet znalazłam ciekawe parapety o interesującej mnie
szerokości, ale nie zgadzał się wymiar na głębokości parapetu.
Stwardziłam więc szybko, że trzeba szukać po firmach.
Zadzwoniłam do jednej, wycenili 4 parapety na 1500zł. Bez
transportu.
Zadzwoniłam do drugiej – 1400zł. Bez transportu.
Aż w końcu znalazłam Pana z Knurowa, na olx właśnie, gdzie
bez transportu zapłaciłam 561zł
Czyli o niecały
1000zł mniej!
Chciałabym tutaj polecić tego Pana, ale niestety ogłoszenia
na olx na razie brak.
Co do ostatecznego looku parapetów, są białe. Z
przezorności, ostrożności, i przy zakupie przez Internet wybrałam białe z
konglomeratu.
Drugim nieplanowanym wydatkiem były:
DRZWI WEWNĘTRZNE
Już wspominałam w innych postach
(które znajdziecie w pasku bocznym, w kategorii Moje mieszkanie), że szukając
mieszkania, zależało mi na starej stolarce drzwiowej. W naszym mieszkaniu
niestety takiej nie zastaliśmy, ale zdecydowaliśmy się na zakup. Drzwi
wewnętrznych jest pięć i żadne nie trafiają w moje gusta. Mimo wszystko miały
zostać te, a z czasem wymieniłyśmy je na inne, jakie chcę.
Niestety nie wzięłam pod uwagę,
że potrzebujemy drzwi lewych, a mamy prawe. Stąd szybko szukałam dwóch drzwi z
ościeżnicami w moim typie. Mój typ?
Mój typ powyżej to koszty (z Castoramy) wraz
ościeżnicą 288+187 x dwoje drzwi = 950zł
Ruszyłam więc w poszukiwaniach na
olx marząc z powrotem o moich starych drzwiach. No i znalazłam! Lewe 80, białe,
stare, piękne, tylko bez szybek, nie pamiętam czy miały ościeżnicę, no i były z
Małopolski. Ale to nic! Były piękne! Jednak Pan po moim zainteresowaniu ogłoszeniem,
nie odezwał się już, a ogłoszenie zniknęło. No i tak oto przepadły. Szkoda. No
cóż, bywa.
Szukałam dalej i w ostateczności
natrafiłam na Zebrzydowice koło Cieszyna.
Za dwoje drzwi z ościeżnicami zapłaciłam 460zł, więc o lekko ponad połowę mniej!
Ponieważ na hali był bałagan, i najbliżej nas stały drzwi
białe o klasycznym kształcie, ale bardziej nowoczesnej krawędzi, wybrałam pod
wpływem chwili właśnie te. Nie żałuje tej decyzji. Nasze mieszkanie nie ma być
skansenem. No i chyba nie muszę dodawać, że klamki wykorzystaliśmy te które pozostały po starych drzwiach :)
Podsumowując na nie planowane wydatki wydaliśmy 1102zł +
własny transport. Jest to cena za 4 parapety, w tym dwa o niestandardowej
głębokości, oraz dwoje drzwi z ościeżnicami.
Ciekawa jestem Waszych historii o nadwyrężanym budżecie podczas remontu.
Piszcie, chętnie poczytam.
Pozdrawiam,
Patrycja
Owocnego remontu życzę :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne sobie poradziłas! Olx to skarbnica...okazji :) wymiana pieca i remont kotłowni. Ponad 5 tys niż zakładany budżet. Wyszła - przy okazji, rzecz jasna - konieczność wymiany części kanalizacji :/ uroki remontu starych domów :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Stary dom może z pewnością zaskoczyć. Marzy mi się to wyzwanie :)
UsuńPrzy remoncie czy budowie zawsze dochodzą jakieś nieplanowane wydatki. Niestety. Ale świetnie z nich wybrnęłaś. Drzwi bardzo ładne, my też w środku wybraliśmy białe;) Ładnie rozjaśniają wnętrze
OdpowiedzUsuńTak to prawda, że mają taką zaletę :)
UsuńJa muszę przyznać, że w trakcie remontu jest dużo więcej do zrobienia, niż początkowo się planuje. Mnie niestety też zaskoczyły wydatki :(
OdpowiedzUsuńMy na szczęście zmieściliśmy się w budżecie :)
Usuńto prawda, tych nieplanowanych wydatków jest baaardzo dużo..
OdpowiedzUsuńDlatego inpirujcie się! na zapas, żeby kiedyś wiedzieć więcej ;) Pozdrawiam :)
UsuńTeż musiałem teraz wymienić drzwi wewnętrzne na takie z zamkiem bo jak się okazało nasz kotek nauczył się otwierać drzwi i trzeba było wymienić na takie z zamkiem
OdpowiedzUsuńZdolna bestia. Co to za kotek? Pierwszy raz słyszę, żeby koty miały takie umiejętności! Bystrzak!
UsuńTak już jest, ja już się przyzwyczaiłem co miesiąc mam nieoczekiwane wydatki, powiem szczerze, że trzeba brać to pod uwagę podczas rozliczania miesiąca.
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńWiem coś o tych nieplanowanych wydatkach... Niedawno miałam remont korytarza oraz kuchni to co chwile coś wypadało, jakieś małe rzeczy, kontakty, włączniki światła i tak ta lista ciągle rosła i uzbierała się fajna sumka...
OdpowiedzUsuńJeśli można warto korzystać ze starych przedmiotów. Wykorzystywać je lub odnawiać. My bardzo dużo zaoszczędziliśmy w ten sposób. To przykładów na spory wpis :)
UsuńTak to już jest z remontami. Zawsze dochodzą dodatkowe i nieprzewidziane koszty. Ale pomału da się wszystko ogarnąć. Życzę Ci powodzenia, żebyś miała u siebie tak jak sobie wymarzyłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dziękuję. Jest coraz lepiej. Każdy mały detal i zmiana wprowadza dodatkowy kolor i radość. Dziś powiesiliśmy dodatkową szafeczkę u dzieciaków, wczoraj w końcu wymieniliśmy lustro w łazience, ale takie zmiany to rzadkość u nas. jak się już mieszka to się więcej chce odpoczywać niż pracować... Ale ja wciąż planuję i projekty tworzę! Haha :)
UsuńZ każdym remontem trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami ;) Tak jest zawsze niestety, bo w trakcie remontu zawsze coś wychodzi. Fajny znaleźliście na to sposób muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękne drzwi!
OdpowiedzUsuńJestem za chętni i swoje bym wymieniła.
Ładne drzwi! Poprzednie parapety jednak na pewno nie były z pcv. Mogły być z pcw lub pvc ;)
OdpowiedzUsuńPodczas remontu zawsze znajdzie się coś nieplanowanego. U nas to wyszło aż tak, że musieliśmy się zapożyczyć (dach). Nowa chwilówka uratowała nas z opresji. Na dodatek trafiliśmy na taką ofertę, że chwilówka online za darmo to norma na start. I na szczęście dach jest cały, a chwilówka już spłacona.
OdpowiedzUsuńCoś o tych nieplanowanych wydatkach trochę wiemy. Mieliśmy oszczędności plus pieniądze z wesela, a mimo to musieliśmy posilić się szybką pożyczką. Na szczęście na https://sprintcash.pl/ znalazłam ofertę z niskim oprocentowaniem i możliwością spłaty niskich rat dlatego nie odczuwamy na codzień tej pożyczki. Co się okazało u nas dużo ponad budżetem wyszły sprawy montazowe. Fachowcy cenią się bardzo...
OdpowiedzUsuńPrzy każdym większym remoncie powinno się mieć na uwadze, że koszta mogą urosnąć wraz z postępem remontu, przy starych domach i mieszkaniach dopiero skuwanie ścian może ujawnić różne awarie w instalacji lub hydraulice. Wiem, bo sam miałem taki problem, przy remoncie mieszkania w kamienicy. Gdy już myślałem, że do mieszkania wprowadzę się dopiero za pół roku, udało mi się znaleźć stronę https://taktofinanse.pl/Interesuje-Cie-szybka-pozyczka-na-dowod-osobisty-bez-zaswiadczen-o-dochodach-poznaj-mozliwosci, gdzie szybko i w sumie to bezproblemowo można otrzymać pożyczkę właśnie na takie wydatki.
OdpowiedzUsuńPrzy nawet najmniejszym remoncie prędzej czy później wyjdzie coś takiego, co będzie dla nas dodatkowym wydatkiem oraz wymusi na nas dodatkowe nakłady pracy. Warto coś takiego przemyśleć wcześniej i odpowiednio zaplanować sobie czas.
OdpowiedzUsuńTrudno się nie zgodzić z treścią tego wpisu. Nieplanowane wydatki to właściwie chleb powszedni każdego remontu, szczególnie w starym budownictwie gdzie nie zostały zachowane pewne standardy. Kiedyś u znajomego fachowcy zrywali podłogę z desek, właściwie bez niczego pod spodem. Powodowało to nie tylko uczucie chłodu ale także bardzo dużo wilgoci przez co podłoga zniła. Dodatkowo wyszły braki w kwestii ocieplenie fundamentów co jest także dużym problemem ze względu na przemarzanie. Koszt remontu dość znacznie przez to wzrósł ponieważ trzeba było odkopać całość i wysuszyć. Dlatego też zawsze musimy być gotowi na dodatkowe koszta.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń